środa, 22 kwietnia 2009
TEATR W PAŃSTWIE PIASTÓW I JAGIELLONÓW.
1. TEATR LITURGICZNY
Quem quaeritis?(Kogo szukacie) Jesum Nasarenum( Jezusa Nazareńskiego)
Powyższe słowa rozpoczęły teatr chrześcijański.
Był on początkowo ściśle obrzędowy. Pojawiał się raz na rok wiernym w
poranek wielkanocny, wystawiany był w języku łacińskim jedynie słowami
Ewangelii, był pozbawiony obcej domieszki. Stanowił część liturgii,
stąd Jego nazwa.
Wystawiano go najczęściej w kościele katedralnym lub klasztornym.
Zwykle wystawiany był w bocznej kaplicy, gdzie gromadził się tłum wiernych
widzów. Posiadał scenę, widownię, a na scenie pierwszą dekorację jaką był
pusty grób.W grobie umieszczony był porzucony całun( pierwszy rekwizyt),
a pilnował go mnich albo kleryk w roli anioła, tworzył tym samym postać teatralną.
Inni mnisi nakładali na swoje głowy humerały, co stwarzało pozory, że są
kobietami. Były to wówczas trzy Marie zdążające do grobu, aby namaścić ciało Zbawiciela olejkami. Zawiadomione przez anioła, że Chrystus zmartwychwstał,
kobiety biegły po apostołów i razem z nimi ponownie przybywały do grobu Św. Piotra, najstarszy, potykał się usiłując wyprzedzić Św. Jana. Mnich, który go grał, celowo wywoływał zabawność, w ten sposób powstała w teatrze liturgicznym pierwsza postać komiczna.
W tamtym okresie tylko ludzi wykształceni, wówczas bardzo nieliczni, potrafili chwalebnym, nabożnym grom swego czasu przeciwstawić inne, pogańskie.
Średniowieczny erudyta spostrzegał, że istniały widowiska zwane „ theatra”, ale pojęcie o nich miał do końca niesprecyzowane. Sztuka ta upadła razem z państwem naszej ery.
Aktorzy rozproszyli się wówczas, budynki zostały zrujnowane. Jednak przez dłuższy okres korzystano z nich jako doskonały budulec. Ale już wtedy zanikło ich wcześniejsze znaczenie. W klasztorach przetrwało czytanie i przepisywanie
komedii Terencjusza, jednak ich prawdziwego przeznaczenia dobrze nie rozumiano.
W potocznej łacinie przetrwało słowo „ theatrum”, odpowiadało ono jednak dzisiejszym ‘ podium’, jakiemuś podwyższeniu.
2. KRAKÓW – KOLEBKĄ TETRU LITURGICZNEGO
Do dzisiejszych czasów zachowała się księga z pełnym tekstem Nawiedzenia
grobu, używana wtedy na Wawelu, gdzie swój początek miała właśnie w Krakowie,
w pierwszej połowie XIII w., przed 1253. Nawiedzenie uległo ewolucji, która
nie jest nam dobrze znana. Przewidywano, że dramatyzacja Ewangelii objęła i
wielki Piątek, wtedy już pojawiały się trzy Marie, które odprowadzały ciało Zbawiciela do grobu. Dana dramatyzacja początkowo miała ubogą szatę dekoracyjną.
Z biegiem czasu otrzymało oprawę szczególnie malarską i rzeźbiarską. Grób miał postać ozdobnego sarkofagu, a w Wielki Piątek osłaniano go jakąś bogatą,
drogocenną , malowaną tkaniną. Przed zasłoną umieszczano rzeźby uśpionych strażników. Składana figura Jezusa Chrystusa miała składane ruchome ramiona.
W poranek wielkanocny składano ją pod sklepienie na sznurach . W tym momencie odsłaniano grób i zaczynano właściwą „grę”. W Pontyfikale Erazma Ciołka, który powstał w Krakowie w XVI w., jedna z miniatur przedstawia obrzęd wielkopiątkowy, zauważany jest tu również rzeźbiony sarkofag i figura śpiącego strażnika.
Podobne rzeźby zachowały się w Krakowie autorstwa Wita Stwosza po dzisiejszy
dzień. Przed 1460 rokiem była na Wawelu cenna malowana zasłona przedstawiająca
różne fragmenty Pasji, z Jerozolimą w tle. Rękopis dramatu pasyjnego z XVII w. wyraźnie żąda, aby jej nogi i głowa ‘’ ruszały się ad similitudinem żywej przy zdymowaniu’’ Pojęcie o wyglądzie aktorów i publiczności daje Pontyfikat Erazma Ciołka. Przedstawione są tu Trzy Marie ( najprawdopodobniej są to zakonnicy w humerałach zarzuconych na głowy)
Co najmniej od XIV W. Nawiedzenie grywano w Krakowie i w mniejszych
parafiach Dowodem jest skrypt , który dotyczy Kazimierza( obecnie dzielnica Krakowa),
gdzie na „grę wielkanocną”, ludus paschalis, wydano w 1377 roku 6 groszy
srebrnych. W katedrach dużych miast, gdzie wysoko stał śpiew gregoriański,
a wybitni, utalentowani malarze i rzeźbiarze służyli swoimi talentami,
Nawiedzenie grobu z pewnością osiągało stopień pewnego wyrafinowania.
3. MISTERIUM I MORALITET
Z BIEGIEM CZASU teatr przyniósł kapitalne zmiany : poszerzenie kręgu
tematycznego i wyłączenie widowiska z liturgii. Zostały udramatyzowane cenne
epizody Starego i Nowego Testamentu. Nowe utwory zostały nazwane we Francji MISTERIAMI, stały się nowa Biblią napisaną przez współczesnych poetów zgodnie z wyobrażeniami epoki. W inscenizacjach tych pozbawiono łaciny, natomiast
zastosowano języki ludowe- te, którymi wierni posługiwali się na co dzień.
Na początku wystawiano je w budowlach sakralnych , następnie na cmentarzach przykościelnych. Misteria miały różne odmiany ( np.: Lament wykonywany w
Wielki Piątek pod krzyżem). Zdarzały się także wielkie utwory, do których
niezbędne były duże przestrzenie, bogate dekoracje, tworzone za każdym razem od nowa. Podstawową jednostką tych dekoracji był mansjon( z łaciny „ mansio”- dom). Poszczególne mansjony oznaczały poszczególne miejsca wydarzeń i przybierały
różne kształty odwołując się do wiedzy ó wyobraźni widzów. Wejście do piekła
miało masywną bramę, z której buchał ogień i dym . Pałac Arcykapłana można było przedstawić przy pomocy daszka wspartego na czterech flirtach, z zasadą zamiast drzwi. Poszczególne mansjon zostały umieszczone blisko siebie wzdłuż linii
prostej , w kształcie półkola albo na planie koła( czasami w kilku kondygnacjach). Dzięki tym możliwościom lud miał możliwość ogarniana wzrokiem wszystkich sfer kosmosu : nieba, ziemi, różnych lądów, krajów, miast. Postacie ( aktorzy)
odbywały długie wędrówki z jednego mansjonu do drugiego. Bóg Ojciec przemawiał
do nich często z wysokości , przemawiając do ludzi w języku ludowym, a nie w łacinie. Panował symultanizm – metoda ukazywania wszystkich miejsc na raz, a wydarzeń w sposób ciągły.
MISTERIA- bywały wystawiane na koszt miasta i trwały po wiele dni. Bywało
często, że mansjon rozłożone były na przestrzeni całego rynku, a publicznśc
oglądała inscenizacje z okien i dachów. Proscenium było to wznoszona drewnianym pomoście mansjon. Kiedy aktor stawał na nim, rozumiano, że postać znajduje
się pod gołym niebem. A kiedy postać miała znaleźć w jakimś wnętrzu, aktor
udawał się do jednego z mansjonów. Raj zazwyczaj był umieszczany na lewym,
piekło na prawym krańcu. Trwałe jedynie były w tym teatrze jedynie zasady.
Trzeba zauważyć, że duża rozmaitość panowała w grze aktorskiej. Misteria były wykonywane przez ludzi świeckich, przeważnie mieszczan, często skupionym w
jakimś bractwie. W najgodniejszych rolach nosili oni stroje kościelne i podtrzymywali wygłoszenie danych kwestii w właściwej chrześcijańskiej liturgii. Natomiast figury pospolite grywali na obraz i podobieństwo kupców rzemieślników swojego czasu, nie szczędząc rysów karykaturalnych. Można dlatego rozróżnić nastroje: od wzniosłości do trywialnego komizmu.. Można sobie jedynie wyobrażać,
że w Krakowie grywano misteria w XV weku. Uważano nawet, że posiadaliśmy widowisko cykliczne wykonywane w języku polskim od niedzieli palmowej do Wielkanocy.
MORALITET- wysunął na pierwszy plan zwykłego człowieka, grzesznika.
Zainteresowanie przesuwało się ze zwycięstwa ( tzn. osiągnięcia światłości) na problem klęski (tzn. potępienia). Każdy człowiek mógł stać się bohaterem
dramatu. Najbardziej znany moralitet angielski nawiązuje do powyższej kwestii,
bo nosi następującą nazwę: Everyman( Każdy).
Gatunek ten jest pograniczny, podatny na oddziaływanie nowych prądów,
powstałych poza inspiracją chrześcijańską.
Zbigniew Raszewski, Krótka historia tetru polskiego, wyd. 3, warszawa 1990.
Quem quaeritis?(Kogo szukacie) Jesum Nasarenum( Jezusa Nazareńskiego)
Powyższe słowa rozpoczęły teatr chrześcijański.
Był on początkowo ściśle obrzędowy. Pojawiał się raz na rok wiernym w
poranek wielkanocny, wystawiany był w języku łacińskim jedynie słowami
Ewangelii, był pozbawiony obcej domieszki. Stanowił część liturgii,
stąd Jego nazwa.
Wystawiano go najczęściej w kościele katedralnym lub klasztornym.
Zwykle wystawiany był w bocznej kaplicy, gdzie gromadził się tłum wiernych
widzów. Posiadał scenę, widownię, a na scenie pierwszą dekorację jaką był
pusty grób.W grobie umieszczony był porzucony całun( pierwszy rekwizyt),
a pilnował go mnich albo kleryk w roli anioła, tworzył tym samym postać teatralną.
Inni mnisi nakładali na swoje głowy humerały, co stwarzało pozory, że są
kobietami. Były to wówczas trzy Marie zdążające do grobu, aby namaścić ciało Zbawiciela olejkami. Zawiadomione przez anioła, że Chrystus zmartwychwstał,
kobiety biegły po apostołów i razem z nimi ponownie przybywały do grobu Św. Piotra, najstarszy, potykał się usiłując wyprzedzić Św. Jana. Mnich, który go grał, celowo wywoływał zabawność, w ten sposób powstała w teatrze liturgicznym pierwsza postać komiczna.
W tamtym okresie tylko ludzi wykształceni, wówczas bardzo nieliczni, potrafili chwalebnym, nabożnym grom swego czasu przeciwstawić inne, pogańskie.
Średniowieczny erudyta spostrzegał, że istniały widowiska zwane „ theatra”, ale pojęcie o nich miał do końca niesprecyzowane. Sztuka ta upadła razem z państwem naszej ery.
Aktorzy rozproszyli się wówczas, budynki zostały zrujnowane. Jednak przez dłuższy okres korzystano z nich jako doskonały budulec. Ale już wtedy zanikło ich wcześniejsze znaczenie. W klasztorach przetrwało czytanie i przepisywanie
komedii Terencjusza, jednak ich prawdziwego przeznaczenia dobrze nie rozumiano.
W potocznej łacinie przetrwało słowo „ theatrum”, odpowiadało ono jednak dzisiejszym ‘ podium’, jakiemuś podwyższeniu.
2. KRAKÓW – KOLEBKĄ TETRU LITURGICZNEGO
Do dzisiejszych czasów zachowała się księga z pełnym tekstem Nawiedzenia
grobu, używana wtedy na Wawelu, gdzie swój początek miała właśnie w Krakowie,
w pierwszej połowie XIII w., przed 1253. Nawiedzenie uległo ewolucji, która
nie jest nam dobrze znana. Przewidywano, że dramatyzacja Ewangelii objęła i
wielki Piątek, wtedy już pojawiały się trzy Marie, które odprowadzały ciało Zbawiciela do grobu. Dana dramatyzacja początkowo miała ubogą szatę dekoracyjną.
Z biegiem czasu otrzymało oprawę szczególnie malarską i rzeźbiarską. Grób miał postać ozdobnego sarkofagu, a w Wielki Piątek osłaniano go jakąś bogatą,
drogocenną , malowaną tkaniną. Przed zasłoną umieszczano rzeźby uśpionych strażników. Składana figura Jezusa Chrystusa miała składane ruchome ramiona.
W poranek wielkanocny składano ją pod sklepienie na sznurach . W tym momencie odsłaniano grób i zaczynano właściwą „grę”. W Pontyfikale Erazma Ciołka, który powstał w Krakowie w XVI w., jedna z miniatur przedstawia obrzęd wielkopiątkowy, zauważany jest tu również rzeźbiony sarkofag i figura śpiącego strażnika.
Podobne rzeźby zachowały się w Krakowie autorstwa Wita Stwosza po dzisiejszy
dzień. Przed 1460 rokiem była na Wawelu cenna malowana zasłona przedstawiająca
różne fragmenty Pasji, z Jerozolimą w tle. Rękopis dramatu pasyjnego z XVII w. wyraźnie żąda, aby jej nogi i głowa ‘’ ruszały się ad similitudinem żywej przy zdymowaniu’’ Pojęcie o wyglądzie aktorów i publiczności daje Pontyfikat Erazma Ciołka. Przedstawione są tu Trzy Marie ( najprawdopodobniej są to zakonnicy w humerałach zarzuconych na głowy)
Co najmniej od XIV W. Nawiedzenie grywano w Krakowie i w mniejszych
parafiach Dowodem jest skrypt , który dotyczy Kazimierza( obecnie dzielnica Krakowa),
gdzie na „grę wielkanocną”, ludus paschalis, wydano w 1377 roku 6 groszy
srebrnych. W katedrach dużych miast, gdzie wysoko stał śpiew gregoriański,
a wybitni, utalentowani malarze i rzeźbiarze służyli swoimi talentami,
Nawiedzenie grobu z pewnością osiągało stopień pewnego wyrafinowania.
3. MISTERIUM I MORALITET
Z BIEGIEM CZASU teatr przyniósł kapitalne zmiany : poszerzenie kręgu
tematycznego i wyłączenie widowiska z liturgii. Zostały udramatyzowane cenne
epizody Starego i Nowego Testamentu. Nowe utwory zostały nazwane we Francji MISTERIAMI, stały się nowa Biblią napisaną przez współczesnych poetów zgodnie z wyobrażeniami epoki. W inscenizacjach tych pozbawiono łaciny, natomiast
zastosowano języki ludowe- te, którymi wierni posługiwali się na co dzień.
Na początku wystawiano je w budowlach sakralnych , następnie na cmentarzach przykościelnych. Misteria miały różne odmiany ( np.: Lament wykonywany w
Wielki Piątek pod krzyżem). Zdarzały się także wielkie utwory, do których
niezbędne były duże przestrzenie, bogate dekoracje, tworzone za każdym razem od nowa. Podstawową jednostką tych dekoracji był mansjon( z łaciny „ mansio”- dom). Poszczególne mansjony oznaczały poszczególne miejsca wydarzeń i przybierały
różne kształty odwołując się do wiedzy ó wyobraźni widzów. Wejście do piekła
miało masywną bramę, z której buchał ogień i dym . Pałac Arcykapłana można było przedstawić przy pomocy daszka wspartego na czterech flirtach, z zasadą zamiast drzwi. Poszczególne mansjon zostały umieszczone blisko siebie wzdłuż linii
prostej , w kształcie półkola albo na planie koła( czasami w kilku kondygnacjach). Dzięki tym możliwościom lud miał możliwość ogarniana wzrokiem wszystkich sfer kosmosu : nieba, ziemi, różnych lądów, krajów, miast. Postacie ( aktorzy)
odbywały długie wędrówki z jednego mansjonu do drugiego. Bóg Ojciec przemawiał
do nich często z wysokości , przemawiając do ludzi w języku ludowym, a nie w łacinie. Panował symultanizm – metoda ukazywania wszystkich miejsc na raz, a wydarzeń w sposób ciągły.
MISTERIA- bywały wystawiane na koszt miasta i trwały po wiele dni. Bywało
często, że mansjon rozłożone były na przestrzeni całego rynku, a publicznśc
oglądała inscenizacje z okien i dachów. Proscenium było to wznoszona drewnianym pomoście mansjon. Kiedy aktor stawał na nim, rozumiano, że postać znajduje
się pod gołym niebem. A kiedy postać miała znaleźć w jakimś wnętrzu, aktor
udawał się do jednego z mansjonów. Raj zazwyczaj był umieszczany na lewym,
piekło na prawym krańcu. Trwałe jedynie były w tym teatrze jedynie zasady.
Trzeba zauważyć, że duża rozmaitość panowała w grze aktorskiej. Misteria były wykonywane przez ludzi świeckich, przeważnie mieszczan, często skupionym w
jakimś bractwie. W najgodniejszych rolach nosili oni stroje kościelne i podtrzymywali wygłoszenie danych kwestii w właściwej chrześcijańskiej liturgii. Natomiast figury pospolite grywali na obraz i podobieństwo kupców rzemieślników swojego czasu, nie szczędząc rysów karykaturalnych. Można dlatego rozróżnić nastroje: od wzniosłości do trywialnego komizmu.. Można sobie jedynie wyobrażać,
że w Krakowie grywano misteria w XV weku. Uważano nawet, że posiadaliśmy widowisko cykliczne wykonywane w języku polskim od niedzieli palmowej do Wielkanocy.
MORALITET- wysunął na pierwszy plan zwykłego człowieka, grzesznika.
Zainteresowanie przesuwało się ze zwycięstwa ( tzn. osiągnięcia światłości) na problem klęski (tzn. potępienia). Każdy człowiek mógł stać się bohaterem
dramatu. Najbardziej znany moralitet angielski nawiązuje do powyższej kwestii,
bo nosi następującą nazwę: Everyman( Każdy).
Gatunek ten jest pograniczny, podatny na oddziaływanie nowych prądów,
powstałych poza inspiracją chrześcijańską.
Zbigniew Raszewski, Krótka historia tetru polskiego, wyd. 3, warszawa 1990.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz